Nadzszedł czas aby przedstawić Wam nowego członka mojego małego stadka ;) Oto Morel! Jak pewnie większość wie, Morel jest tollerem (albo jak twierdzi moja mama trollerem :P). Długo na siebie czekaliśmy, ale już jesteśmy razem i zaczynamy nasze wspólne, sportowe (mam nadzieję) życie! Morel ma aktualnie 11 tygodni. Urodził się 19.04. w dniu moich urodzin. I był to chyba najwspanialszy prezent! Nie powiem, że od razu jest łatwo, super i pryjemnie i w ogóle sme och i ach. Morel to mój pierwszy szczeniak (Limon miał 5 miesięcy jak go brałam) muszę więc przykładać więcej wagi do wychowania go na psa sportowego ;) I nie jest łatwo. Aczkolwiek fundamenty pojmuje w mig! Aż miło się patrzy jak z treningu na trening widać postępy.
Po prawie 4 tygodniach spędzonych razem mogę napisać coś więcej na temat Morela. Jest bardzo odważnym szczeniakiem, niczego się nie boi. Jakieś niespodziewane huki czy wystrzały nie robią na nim totalnie wrażenia, co jest dla mnie mega ważne biorąc pod uwagę jak Limon na to reaguje. Niestety teraz nie mamy za dużo czasu na ćwiczenia, więc od filmiku nie posunęliśmy się daleko z postępami, ale to co znane ćwiczymy gdzie się da i kiedy się da, np. wczoraj u weterynarza ;) Tempo nauki u Paskudy jest bardzo szybkie. Praktycznie od razu zapamiętał gdzie mu można wchodzić a gdzie nie, co można robić a co nie. Wszyscy twierdą, że jest bardzo "wychowanym" szczeniakiem :P Ale tak jak kiedyś pisałam na fb, te szczeniaki od początku miały tak, że przy obcych to były cudownie grzeczne aniołki, a później przy swoich dopiero dokazywały ]:-> Jest jedna rzecz, która mnie niezmiernie cieszy. Morel jest bardzo cichy w życiu codziennym :D Niestety "cichość" ustaje w klatce, ale wszystko jest do dopracowania! Najważniejsze, że w trakcie pracy nie jęczy, co jest bardzo optymistyczne biorąc pod uwagę, że chcemy trenować OBI :) Znaczy się ja chcę, a Morel jeszcze nie wie, że chce :P Mam nadzieję, że uda nam się ruszyć dalej z treningami ;) a na razie zaległy filmik w wieku 9 tygodni: werscja z dźwiękiem (kliknij!) i wersja bez dźwięku poniżej
Po prawie 4 tygodniach spędzonych razem mogę napisać coś więcej na temat Morela. Jest bardzo odważnym szczeniakiem, niczego się nie boi. Jakieś niespodziewane huki czy wystrzały nie robią na nim totalnie wrażenia, co jest dla mnie mega ważne biorąc pod uwagę jak Limon na to reaguje. Niestety teraz nie mamy za dużo czasu na ćwiczenia, więc od filmiku nie posunęliśmy się daleko z postępami, ale to co znane ćwiczymy gdzie się da i kiedy się da, np. wczoraj u weterynarza ;) Tempo nauki u Paskudy jest bardzo szybkie. Praktycznie od razu zapamiętał gdzie mu można wchodzić a gdzie nie, co można robić a co nie. Wszyscy twierdą, że jest bardzo "wychowanym" szczeniakiem :P Ale tak jak kiedyś pisałam na fb, te szczeniaki od początku miały tak, że przy obcych to były cudownie grzeczne aniołki, a później przy swoich dopiero dokazywały ]:-> Jest jedna rzecz, która mnie niezmiernie cieszy. Morel jest bardzo cichy w życiu codziennym :D Niestety "cichość" ustaje w klatce, ale wszystko jest do dopracowania! Najważniejsze, że w trakcie pracy nie jęczy, co jest bardzo optymistyczne biorąc pod uwagę, że chcemy trenować OBI :) Znaczy się ja chcę, a Morel jeszcze nie wie, że chce :P Mam nadzieję, że uda nam się ruszyć dalej z treningami ;) a na razie zaległy filmik w wieku 9 tygodni: werscja z dźwiękiem (kliknij!) i wersja bez dźwięku poniżej